- autor: jaskola, 2015-09-25 14:09
-
2003 - 7 kolejka IV ligi katowickiej Młodzików Starszych D1
GKS Wawel Wirek Ruda Śląska - Unia Kosztowy
1 - 3 (1 - 1)
bramki dla Unii: 4' Pukocz, 47' Rabczak, 59' Domagała
Nasz wyjazdowy mecz z drużyną z Rudy Śląskiej znów miał dwa oblicza choć już nie tak całkiem różne.
Pierwsza połowa rozpoczęła się od realizacji naszych założeń i strzelamy bardzo szybko bramkę. Prawą stroną urwał się Krupowicz, dograł do Pukocza i po płaskim strzale mamy 0:1. Trzeba przyznać, że bardzo nierówne boisko nie sprzyjało kombinacyjnej grze podaniami. Natomiast nie usprawiedliwia to faktu, że z czasem wdaliśmy się w "kopaninę", którą prezentował rywal, czyli bij a leć do przodu. Do tego przeciwnik bronił się prawie całą drużyną, a my nie potrafiliśmy rozciągnąć gry, ponieważ staliśmy wszyscy blisko siebie. Mimo to kilka sytuacji mieliśmy, które powinny zakończyć się bramką, ale niestety obijaliśmy bramkarza rywali niemiłosiernie :) Niewykorzystane sytuacje się mszczą. Przeciwnik miał dwa rzuty rożne i po jednym strzelił bramkę. Brak krycia..
W przerwie rozmowa na temat jak sobie poradzić z tak grającą drużyną. Wydaje się, że przyniosła efekt. Rozpoczęliśmy z animuszem. Można powiedzieć, że druga połowa to non stop atak na bramkę przeciwnika. W końcu rozstawiliśmy się szeroko i wykorzystaliśmy wysoko ustawioną linię obrony przeciwnika. Duża liczba piłek prostopadłych kończyła się sytuacją za sytuacją, ale my dalej nie potrafiliśmy pokonać świetnie dysponowanego bramkarza z Rudy. Sytuacji było tyle, że ciężko mi wymienić je wszystkie. Cierpliwość popłaca. Obie strzelone bramki to prostopadłe podanie i sytuacja sam na sam. Najpierw Bartek Trzop podaje do Mikiego Rabczak i ten posyła piłkę obok wychodzącego bramkarza. W drugiej sytuacji podaje Hubert Krupowicz do Matiego Domagały, który mija bramkarza i wpycha piłkę do pustej bramki. Rywal odpowiedział jedną groźna akcją i strzałem z rzutu wolnego.
Można powiedzieć, że kontrolowaliśmy poczynania na boisku, szkoda tylko, że zabrakło skuteczności. Cieszy mnie fakt, że drużyna pozytywnie zareagowała na rozmowę w przerwie meczu. Potrafiliście zrealizować założenia stąd było tyle sytuacji. Brawo dla wszystkich!