Mecze sparingowe |
dzisiaj: 2, wczoraj: 22
ogółem: 595 491
statystyki szczegółowe
r2003 - 4 kolejka IV ligi katowickiej Młodzików Starszych D1
LKS Unia Kosztowy - UKS Szopienice
4 - 2 (2 - 0)
bramki: Krupowicz 12' i 58', Kozaczuk 22' i 51'
asysty: Czech, Mikołaj, Augustin, Latko
Szopienice: 38' i 48'
Na mecz z Szopienicami byliśmy przygotowani. Wiedzieliśmy, że przeciwnik preferuje brytyjskie wydanie futbolu. Ustawiliśmy na swojej połowie, blisko siebie. Natomiast z przodu zostawał napastnik, który presował obrońcę z piłką.
W pierwszej połowie plan się powiódł w 100%. Prawie każda długa piłka zagrywana przez UKS padała naszym łupem. W tym momencie mogliśmy wyprowadzać groźne szybkie ataki ponieważ często byliśmy w przewadze. Spore przestrzenie między zawodnikami z Katowic pozwoliły nam na zagrywanie piłek prostopadłych. Już w 12 minucie do boku urwał się Hubert, a zagrywał mu w tor biegu Oski. Przyjęcie i strzał po długim rogu. Prowadzimy 1:0. Idziemy za ciosem i 10 minut później jest już 2:0. Świetne prostopadłe podanie Tomka do Jacka na wolną przestrzeń dochodzi do celu. Jaca przyjął w kierunku bramki i swoją lewą nogą posłał piłkę obok bramkarza.
Początek drugiej połowy nie zapowiadał tego co się później stało. Jednak z czasem zaczęliśmy trochę odpuszczać i ustawiać się za głęboko. To spowodowało, że przeciwnik miał trochę więcej czasu i miejsca. W 38 minucie dochodzi dośrodkowanie do napastnika gości i jest 2:1. 10 minut później brakuje powrotu linii pomocy i odbitą piłkę z przed naszego pola karnego zbiera pomocnik gości, któremu wychodzi strzał stadiony świata. Piłka wpadła w same okienko. Jest remis 2:2. Reakcja drużyny na wydarzenia na boisku była rewelacyjna. Nikt się nie poddał. Walka była o każdą piłkę, wślizgi, blokowania strzałów, gra ciałem. Już w pierwszej połowie walczyliśmy bardzo ambitnie. Od straty drugiej bramki wola walki sięgnęła niesamowitego poziomu. To przyniosło efekt. Drużyna z Katowic już nie zagroziła poważnie naszej bramce, za to my ruszyliśmy do przodu. W 51 minucie na prawej stronie o piłkę powalczył Tomek Mikołaj i z przed samej linii końcowej dośrodkował w pole karne. Piłka przeszła na drugą stronę gdzie dopadł ją Kuba Augustin. Ogromny spokój Kuby w tej sytuacji pozwolił mu na dostrzeżenie ustawionego Jacka przed bramką. Lewa noga i jest 3:2. Idziemy za ciosem. Świetne podanie "w uliczkę" od Bartka Latko dostał Hubert, który akcję sam na sam wykończył, ale sędzie odgwizdał spalonego. Moim zdaniem nie było. Chwilę później w podobnej sytuacji już nie było mowy o spalonym. Akcja wyżej wymienionych i w walce 1x1 z obrońcą, Hubert wślizgiem trąci piłkę obok bramkarza. 4:2.
Dziś była ogromna wola walki i determinacja. Świetna wzajemna komunikacja w zespole, która dodawała motywacji. Wszyscy się wspierali i motywowali do jeszcze większego wysiłku. Do tego w końcu zagrywaliśmy piłki za linię obrony, w przestrzeń. Jedynie czego zabrakło to spokoju z piłką i przeniesienia ciężaru gry bo mogliśmy dziś grać więcej piłką. Mimo to plan taktyczny prawie cały zrealizowaliśmy. Teraz czas Panowie pokazać "jaja" w następnych meczach. Niech wiedzą, że Unia walczy i nigdy się nie poddaje !! Brawo !!
Najbliższa kolejka 1 |
Młodzicy » I liga |
|
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.